Sven Ricklefs
Jedem das Seine. Ein Manifest in München – Eine schmerzvolle Zustandsbeschreibung
FAZIT, 28.05.2018

“Jedem das Seine. Ein Manifest” in München. Eine schmerzvolle Zustandsbeschreibung

Die polnische Regisseurin Marta Górnicka zeichnet mit ihrer Textcollage – performt auf der Bühne der Münchner Kammerspiele – ein eher düsteres Bild vom Zustand dieser Welt. Der Satz “Jedem das Seine” ist hier durchaus wieder in zynischem Sinne zu lesen.

Der Chor im durchaus antiken Sinne: Er ist das Markenzeichen des Theaters der polnischen Regisseurin und Sängerin Marta Górnicka. In ihrer Heimat gründete sie den Chor der Frauen. Für ihre Arbeit “Jedem das Seine. Ein Manifest” an den Münchner Kammerspielen hat sie nun wieder einen Chor gebildet, bestehend aus zehn Mitgliedern des Kammerspiel-Ensembles und 15 Münchnerinnen und Münchnern.

Dieser Chor singt und spricht, schreit und flüstert, skandiert und marschiert. Dirigiert wird er aus dem Publikum heraus von Marta Górnicka selbst, die damit nicht nur für den gesampelten Text und die Regie verantwortlich zeichnet, sondern auf diese Art auch zum Puls und zum Taktgeber der Aufführung wird.

Ob feministische Manifeste anklingen, eine Sexpuppe durch einen Werbetext vermarktet wird, oder ob sich Donald Trump – symbolisiert durch eine übergestülpte Gelbhaarperücke – mit menschenverachtenden Sprüchen in Szene setzt: Marta Górnicka zeichnet mit ihrer in nur 40 Minuten auf der Bühne performten Textcollage ein eher düsteres Bild vom Zustand dieser Welt, in der der Satz “Jedem das Seine” durchaus wieder in zynischem Sinne zu lesen ist.

“Jedem das Seine” – im zynischen Sinne

Dabei chargiert ihr Chor zwischen Rebellion und roboterhafter Unterwerfung hin und her, rottet sich aber auch immer mal wieder aggressiv zusammen, um jenem anderen Teil der Gesellschaft eine Stimme zu verleihen, der einem fast schon wieder salonfähigen Faschismus in die Fänge geht. “Jedem das Seine. Ein Manifest” ist eine kurze schmerzvolle Zustandsbeschreibung, die einem in ihrer optischen und akustischen Eigenwilligkeit im Gedächtnis bleiben wird.

Sven Ricklefs

FAZIT, 28.05.2018

 

recenzja w radio (audio)

„Jedem das Seine – Manifest“ Marty Górnickiej

Sven Ricklefs, 29.05.2018

Paradując po manifestach feministycznych ostatnich stu lat, początek nie pozostawia żadnych wątpliwości, co jest tematem przewodnim tego performansu  i szybko można się zorientować, kto jest jego głównym bohaterem: chór.

Chór jako ciało, jako jednostka, jako głos społeczeństwa, a więc rozumiany przede wszystkim w swoim antycznym znaczeniu – to on jest znakiem rozpoznawczym teatru polskiej reżyserki i śpiewaczki Marty Górnickiej. W Polsce stworzyła Chór Kobiet, a do swojej pracy w monachijskim teatrze Münchner Kammerspiele chór składający się z 10 członków ensamble teatru oraz z 15 monachijczyków i monachijek. Ten chór śpiewa i mówi, krzyczy i szepcze, skanduje i maszeruje, tańczy lub porusza się robotycznie, czasami synchronicznie, czasami jako masa lub w grupie, czasami pojedynczo.

Dyrygowany jest z publiczności przez Martę Górnicką, która nie tylko stworzyła libretto będące kolażem tekstowym oraz wyreżyserowała spektakl, ale w ten sposób staje się także pulsem nadającym rytm całemu przedstawieniu.

„…wszystko powinno być udostępnione, a my młócimy to ludzkie mięso …”

Czy to poprzez to ciało właśnie, które powinno być udostępnione, czy poprzez gumową lalkę, która reklamowana jest przy pomocy sloganu promocyjnego, czy też przez Donalda Trumpa symbolizowanego przez przesadnie napuszoną blond perukę, który pojawia się na scenie i wypowiada wyrażającą pogardę dla kobiet mowę, Marta Górnicka swoim tylko 40-minutowym kolażem tekstowym na scenie pokazuje raczej ponury obraz świata. W tym świecie zdanie „Jedem das Seine” rozumiane jest cynicznie, jeśli popatrzeć na nie z ekologicznego, ekonomicznego, narodowego bądź genderowego punktu widzenia – zawsze stawia się w nim na prawa silniejszych.

Jej chór porusza się w tą i z powrotem między buntem a robotyczną poddańczością, ale co jakiś czas pełen agresji gromadzi się, aby dać dojść do głosu tej innej części społeczeństwa, której zachowanie bliskie jest salonowemu faszyzmowi.

To krótki, bolesny opis rzeczywistości, który optycznie i akustycznie wbija się w świadomość widza i poprzez swoją nieustępliwość na długo pozostanie w jego pamięci.

 

Deutschlandfunk Kultur – Podsumowanie

http://www.deutschlandfunkkultur.de/jedem-das-seine-ein-manifest-in-muenchen-eine-schmerzvolle.1013.de.html?dram:article_id=418960

 

Bolesny opis rzeczywistości

Sven Ricklefs, 28.05.2018

 

Polska reżyserka Marta Górnicka swoim kolażem tekstowym przeniesionym na scenę monachijskiego teatru Münchner Kammerspiele pokazuje dość ponury obraz świata. W tym świecie zdanie „Jedem das Seine” rozumiane jest cynicznie. 

 Chór w rozumieniu antycznym: jest znakiem rozpoznawczym teatru polskiej reżyserki i śpiewaczki Marty Górnickiej. W Polsce stworzyła Chór Kobiet, a do swojej pracy w monachijskim teatrze Münchner Kammerspiele chór składający się z 10 członków ensamble teatru oraz z 15 monachijczyków i monachijek.

Ten chór śpiewa i mówi, krzyczy i szepcze, skanduje i maszeruje. Dyrygowany jest on z publiczności przez Martę Górnicką, która nie tylko stworzyła tekst będący kolażem oraz wyreżyserowała spektakl, ale w ten sposób staje się także pulsem nadającym rytm przedstawieniu.

Czy to poprzez brzmienie manifestów feministycznych, czy poprzez gumową lalkę, która reklamowana jest przy pomocy sloganu promocyjnego, czy też przez Donalda Trumpa symbolizowanego przez przesadnie napuszoną blond perukę, który pojawia się na scenie i wypowiada w sposób wyrażającą pogardę dla kobiet mowę, Marta Górnicka swoim tylko 40-minutowym kolażem tekstowym na scenie pokazuje raczej ponury obraz świata. W tym świecie zdanie „Jedem das Seine” rozumiane jest cynicznie.

Zdanie „Jedem das Seine” pełne cynizmu

Jej chór porusza się przy tym w tą i z powrotem między buntem a robotyczną poddańczością, ale co jakiś czas pełen agresji gromadzi się, aby dać dojść do głosu tej innej części społeczeństwa, której zachowanie bliskie jest salonowemu faszyzmowi.

„Jedem das Seine. Manifest” to krótki, bolesny opis rzeczywistości, który optycznie i akustycznie wbija się w świadomość widza i poprzez swoją upartość na długo pozostanie w jego pamięci.

 

 

 

This content has been restricted to logged in users only. Please login to view this content.